wtorek, 27 maja 2014

Malbork


Ze specjalną dedykacją dla Wujka K., który poniekąd jest sponsorem poniższej budowli. Po prostu spożytkowaliśmy pudełko po transformersach od Wujaszka :-) 

- Chłopcy, a może zbudujemy Malbork z lego a nie z kartonu???
- Nieeeeee, mamo! Bo nam nie wystarczy klocków na Wawel!

Najpierw profesjonalny zwymiarowany projekt:

 







  Opuszczanie mostu zwodzonego:


 
 Podnoszenie kraty:



 Malbork w pełnej krasie, a na Wawel jeszcze przyjdzie pora :-)

piątek, 21 lutego 2014

Szachy LEGO

Z braku laku zbudowaliśmy sobie takie tymczasowe szachy (chłopaki mają w przedszkolu zajęcia szachowe i trzeba było się szybko podszkolić) O dziwo grają chętnie :-)



sobota, 23 lutego 2013

Mecz

Najpierw padła idea Cymber Gaja. Zbudowaliśmy boisko otoczone murem, żeby pieniążki nie uciekały...
Jest tez zadaszenie dla autobusu, którym przyjeżdżają zawodnicy! (Pomysł Jacka :-))

 Wszyscy gotowi?
 Można zaczynać!

Potem na boisko wkroczyły Duplowce.


 A po meczu wszyscy udali się na spoczynek :-)

Adwentowe Odliczanie

Co prawda już Wielki Post się zaczął, ale wrzucam zaległe zdjęcia - nasze pomysły adwentowe...

W minionym roku odliczaliśmy czas do Bożego Narodzenia za pomocą takiej drabiny:

Szczebelki ponumerowaliśmy. Niedziele zaznaczyliśmy podkreśleniem na czerwono.

A mały Jezus schodziła  z chmurki

każdego dnia po jednym szczebelku...

do szopki (robionej razem z chłopakami oczywiście)
A najważniejszym elementem był CODZIENNY DOBRY UCZYNEK!
W akcji brała udział cała rodzina, nie tylko dzieci! Za kazdy dobry uczynek można bylo Panu Jezusowi do żłóbka (specjalnie był taki wiekszy zrobiony) włożyć jedno sianko. (cieniutki paseczek żółtego papieru) Zbieraliśmy te źdźbła sianka, tak, żeby w Boże Narodzenie Jezusek miał mieciutko :-)
Polecam! Taka akcja mobilizuje może nawet bardziej rodziców niż dzieci do dobrych uczynków. Jest okazja by dac przykłąd dzieciakom, a także wytłumaczyć dzieciom czym różni się dobry uczynek od obowiązku :-)

Materiały: szmatki, kartki kolorowe, tektura, wata, spinacz biurwy (Pan Jezus miał na plecach, by się nim zaczpiać o kolejne szczebelki)

piątek, 1 lutego 2013

Statek

Było sobie pudło...

I projekt... (Z rozmachem... A co!!!)
Nożyk w ruch!
Potem klej i taśma...
Jeszcze drobny make up na koniec:
Kapitan na statku - można płynąć!!!


 


Plastyka jedzeniowa cz.2


Kto by tam chciał jeść serek biały... Ale polski czołg 7TP...? I to z polską dżemową flagą! To jest dopiero śniadanie!

Plastyka jedzeniowa

Co robić, kiedy dziecko ma jelitówkę czy innego rotawirusa i musi być na diecie, a nie chce nic jeść...

Proszę bardzo. Można zaserwować mu np. BEZLUDNĄ WYSPĘ:

...ryżowe wafle zwane styropianem, paluszki, flipsy, zwierzątka lajkonik... VOILA!