Stwierdzam, ze moi synowie nie potrafią już przejść obojętnie obok kawałka tektury czy pustego pudła...
Dziś akurat napatoczyły się nam dwie tekturki (ok 25x50 cm zgięte w pół) - element usztywniający foliowe opakowanie po kupionych przeze mnie ostatnio 2 kompletach pościeli...
Do tego jeszcze nożyk do papieru, taśma klejąca papierowa (taka remontowa), ekeirka - żeby złapać kąt prosty
No i w dwóch miejscach przydał się jeszcze zszywacz biurowy.
Okazało się ze niejaki Wesoły Romek pilnie potrzebuje nowego lokalu... Więc postanowiliśmy temu zaradzić:
Schody prowadzące na górny taras
Romek de Duplo (zwany na co dzień Wesołym Romkiem) właśnie się zoriwntował że projektant zapomniał o balustradzie!
Domek może również pełnić funkcję garażu!
Wychyla się przez okno - w tle schody (troszkę koślawe, ale do zjeżdżania na dół na pupie - w sam raz - Romkowi to nie przeszkadza)
Okienko z klatki schodowej
A z resztek tektury (po wyciętych oknach) zrobiliśmy jeszcze meble
Pełnia szczęścia Wesołego Romka:-)
***
A gdyby ktoś chciał sobie tez taki budynek zbudować, tu zamieszczam projekt ;-)
I jedna rada - (jeśli domek jest zabudowany ze wszystkich stron ścianami i sufitem, to dobrze wyciąć duże okna i drzwi, żeby się dziecku ręka zmieściła, jak chce do środka coś włożyć. (i żeby się ręka mamy zmieściła, jak chce coś w środku dokleić)
A gdyby ktoś pierwszy raz słyszało Wesołym Romku, to przszę zajrzeć tu:
http://www.youtube.com/watch?v=9EfdiKz-z8U
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz